No i stało się.
Moja strona właśnie przekroczyła 5 000 wyświetleń. Pięć tysięcy! 🤯

Na początek sprostowanie: nie, to nie są moje kroki z aplikacji Samsung Health (chociaż i tak byłabym dumna 😅). To nie są też pieniądze na koncie (te by się bardzo przydały). To 5 000 razy, kiedy ktoś postanowił kliknąć i zajrzeć do mojego świata.

I wiecie co? To naprawdę cieszy.

Od „nikt tego nie przeczyta” do „o matko, ktoś to czyta!”

Kiedy zakładałam tę stronę, miałam w głowie tylko jedną myśl: „pisz, bo inaczej zwariujesz”. Serio.
Myślałam, że to będzie takie moje miejsce – coś jak pamiętnik online, tylko bez kłódki i serduszka na okładce. Tyle że… ktoś tu faktycznie zagląda.

I nagle okazuje się, że moje przemyślenia, humor, czasem marudzenie, a czasem poważniejsze tematy – trafiają do ludzi. Ktoś się śmieje, ktoś kiwa głową, ktoś zostawia komentarz. A ja siedzę i myślę: „o rany, czyli jednak nie gadam tylko do ściany.”

5 000 to dopiero początek

Dla kogoś może to być liczba śmiesznie mała. W świecie Internetu, gdzie kotek potrafi zebrać milion odsłon w jeden dzień, moje 5K to jak lizak przy wejściu do wesołego miasteczka. Ale dla mnie to lizak, który smakuje jak sukces. 🍭

Bo wiecie, nie jestem ani perfekcyjną influencerką z filtrem, ani mistrzynią od „jak żyć lepiej w 5 krokach”. Piszę tak, jak żyję – czasem z jajem, czasem z krzywym uśmiechem, czasem z tym typowym „ehhh… dorosłość”.

I fakt, że 5 tysięcy razy ktoś kliknął i przeczytał, to dla mnie znak, że jednak warto.

Co dalej?

Idziemy po kolejne! 🚀
Czy to będzie 10K? 50K? A może zatrzymam się na 7 432, bo uznam, że to moja szczęśliwa liczba? Kto wie.

Jedno wiem na pewno – dopóki mam kawę, sarkazm i coś do opowiedzenia, to będę pisać. A Wy możecie być pewni, że nie znajdziecie tu ani lukrowanych bzdur, ani nudnych porad w stylu „jak w 10 krokach stać się szczęśliwszym człowiekiem”. Nie. Tu będzie życie takie, jakie jest.

A teraz pytanie do Was

Czy kiedykolwiek mieliście taki moment, że patrzycie na liczby i nagle czujecie: „wow, to ja to zrobiłam”?
Bo ja właśnie mam i chcę, żebyście byli tego częścią.

Dziękuję, że tu jesteście. Dziękuję, że klikacie, czytacie, czasem komentujecie. Bez Was te 5K byłoby tylko pustą liczbą. A tak – jest dowodem, że to, co robię, ma sens.

No dobra, a teraz kawa i jedziemy po kolejne tysiące. ☕💪

Posted in , , ,

4 odpowiedzi na „🎉 5K – czyli moje pierwsze „wow” w świecie blogowania”

  1. Awatar Joanna

    Gratuluje serdecznie 🙂

    Polubione przez 2 ludzi

    1. Awatar Eliza Siatkowska

      Dziękuję serdecznie 🥰

      Polubienie

      1. Awatar Joanna

        Cieszy mnie sukces każdego Blogera. Zwłaszcza tego, który pisze mądrze i z pasją :). To czyste złoto.

        Polubione przez 1 osoba

      2. Awatar Eliza Siatkowska

        Bardzo doceniam Twoją opinię. Piszę szczerze i tak, jak czuję – cieszę się, że to widać.

        Polubione przez 1 osoba

Dodaj odpowiedź do Eliza Siatkowska Anuluj pisanie odpowiedzi